Dla wielu osób wyjazd integracyjny to niepowtarzalna okazja do odwiedzenia ciekawych i pięknych miejsc, wypoczynku w atrakcyjnych ośrodkach i hotelach i skorzystania z atrakcji niedostępnych na co dzień. Nie wątpliwie ten aspekt organizacji wyjazdów integracyjnych jest ważny, ale nie najważniejszy. Niestety nie zawsze o tym pamiętamy. Bardzo często myśląc o wyjeździe integracyjnym myślimy o zabawie, która choć jest przyjemnym wytchnieniem od codziennych obowiązków tak naprawdę nie wpływa na poprawę jakości naszej współpracy w zespole. Pojmując integrację jednie przez pryzmat zabawy organizatorzy wyjazdów integracyjnych jak i sami uczestnicy wpadają w błędne koło poszukiwania co raz lepszych hoteli, egzotycznych lokalizacji czy niecodziennych atrakcji, które z czasem tracą swoją wyjątkowość i stają się czymś powszechnym. Czymś co z czasem nudzi pracowników, wywołując raczej ich niechęć i znudzenie niż poprawę efektywności zespołu.
2. Zrób to sam
Ponieważ nasze skojarzenia z wyjazdami integracyjnymi sprowadzają się często jedynie do miłego spędzenia czasu, sfinansowanego przez firmę, nie dziwi fakt, że organizacja tego typu przedsięwzięcia wydaje się być zadaniem stosunkowo prostym. Dlatego też organizację wyjazdów gro firm (zwłaszcza małych firm rodzimych) postanawia załatwić we własnym zakresie. W efekcie zamiast doskonalić pracę zespołową i tworzyć poczucie więzi uczestnicy odczuwają niezadowolenie i niesmak. Często między pozostawionymi samymi sobie członkami zespołu dochodzi do spięć co jest katalizatorem dla konfliktów rozwijających się już nie tylko podczas wyjazdu ale również po jego zakończeniu w miejscu pracy. Lepiej więc powierzyć organizację wyjazdu integracyjnego odpowiedniej firmie, która zatroszczy się o dopasowanie programu integracji do celu i do uczestników wyjazdu. Najlepiej wybrać firmę, która podejmie się organizacji wyjazdu w oparciu o analizę naszych potrzeb i oczekiwań, która lokalizację i program dopasuje do informacjach o firmie i o uczestnikach, która zapyta nas co przez organizację tego typu wyjazdu chcemy osiągnąć.
3. Integracja tylko na płaszczyźnie prywatnej
O efektywności integracji świadczy nie tylko zadowolenie uczestników, ale przede wszystkim efekty w postaci polepszenia jakości pracy zespołu. Nie da się takich efektów osiągnąć sprowadzając organizację wyjazdów integracyjnych jedynie do platformy spotkań naszych pracowników, którzy doskonale poznają się na płaszczyźnie prywatnej, pomijając zupełnie aspekt pracy zawodowej. Taki sposób pojmowania integracji jest błędny, ponieważ w procesie integracji uczestników chodzi o poprawę efektywności zespołu, a nie na stworzeniu szeregu przyjacielskich relacji między pracownikami, którzy po takim wyjeździe myślą w kategoriach lojalności wobec grupy znajomych, a nie zespołu pracowniczego. Bardzo często efektem organizacji wyjazdów integracyjnych odnoszących się jedynie do prywatnych relacji uczestników, jest zepchnięcie interesu firmy na drugi plan., stawiając na pierwszym miejscu interes wąskiej grupy dobrze znających się pracowników.
4. Równi i równiejsi
Nie jednokrotnie zdarza się, że firmy decydując się na organizację imprezy integracyjnej dla wszystkich pracowników firmy od zarządu po szeregowych pracowników, chcą aby w wyraźny sposób podkreślić różnicę między pracownikami wyższego szczebla od pracowników szczebla niższego. W ten sposób pogłębiają antagonizmy między pracownikami różnego szczebla, niwelując efekt integracji niemalże do zera. Kardynalnym błędem organizowanych wyjazdów integracyjnych jest przygotowywanie dla członków zarządu dodatkowego pakietu atrakcji, niedostępnych dla pozostałych osób. Zdarzają się również sytuacje, że podczas wspólnej integracji pracownicy wyższego szczebla i szeregowi pracownicy nie jadają wspólnych posiłków, lub co gorsze dla tych pierwszych serwowane są dania a’la Carte, podczas gdy reszta pracowników częstowana jest gotowymi daniami. Takie zabiegi prowadzą jedynie do narastania różnic i nieporozumień, wzbudzają w pracownikach niższego szczebla niechęć do członków zarządu i poczucie dyskryminacji.
5. Wyjazdy weekendowe
Jeszcze nie tak dawno integracja postrzegana była przez część pracodawców wyłącznie jako forma nagrody dla pracowników, stąd rzadko która z firm decydowała się na to aby „nagradzać” w ten sposób pracowników podczas tygodnia pracy. Na organizację wyjazdów integracyjnych zazwyczaj rezerwowano więc weekend (najczęściej od godzin popołudniowych w piątek do godzin popołudniowych w niedziele), pozbawiając tym samym pracowników możliwości spędzenia czasu z najbliższymi. Zmęczeni tygodniem obowiązków zawodowych pracownicy, niechętnie spędzali kolejne dni w towarzystwie kolegów z pracy, odczuwając napięcie i niezadowolenie z ingerowania w ich prywatny czas. Efektem tak przeprowadzonej integracji była szybko rosnąca niechęć do tego typu wyjazdów zarówno ze strony pracowników jak i ich rodzin. Na szczęście coraz częściej firmy rozumieją, że integracja nie tylko nagroda dla pracowników, ale również świetna inwestycja dla pracodawców. Stąd od kilku lat obserwuje się tendencje odchodzenia od organizowania wyjazdów weekendowych na korzyść wyjazdów odbywających się podczas tygodnia pracy. W niektórych firmach, w których nie możliwe jest zorganizowanie wyjazdu integracyjnego całego działu lub nawet firmy w tygodniu pracy, proponuje się pracownikom organizacje wyjazdów integracyjnych dla pracowników wraz z rodzinami. Tego typu rozwiązania w widoczny sposób poprawiają efektywność działań i zmniejszają poziom frustracji i niezadowolenia wśród pracowników.
6. Integracja jest dobra na wszystko
Wyjazdy integracyjne są doskonałym narzędziem służącym poprawie współpracy w zespole, pozwalającym na zmniejszenie napięć i poziomu frustracji między uczestnikami. Jednak nie można ich traktować jak złotego środka, na każde zło jakie pojawia się w składzie pracowniczym. Tak naprawdę swoją rolę tego typu wyjazdy spełniają w wybranych fazach życia zespołu. Mianowicie podczas formowania zespołu, kiedy to pozwalają na lepsze wzajemne poznanie i zbudowanie właściwych relacji między członkami zespołu oraz w fazie dojrzałości zespołu pracowniczego, znajdującego się w fazie reorganizacji lub transformacji. Jednak wyjazd integracyjny nie rozwiąże naszych problemów z brakiem kompetencji pracowników w pewnych obszarach. W takich wypadkach nie należy organizować wyjazdu integracyjnego, ale raczej szkolenie, które pozwoli na podniesienie określonych umiejętności i /lub kompetencji pracowników. Menedżerowie którzy chcą w odpowiedni sposób motywować swoich podwładnych powinni stosować szeroki wachlarz systemów motywacyjnych od wyjazdów integracyjnych, przez premie pieniężne, pakiety socjalne, możliwości doskonalenia pracowników. Tylko taka różnorodność stosowanych systemów pozwoli na utrzymania ich atrakcyjności i efektywności.
Zanim zdecydujesz się na organizację integracji, musisz zastanowić się, czego potrzebuje firma i jej pracownicy. Najlepiej zrobić to w oparciu o analizę potrzeb pracowników, połączoną z wywiadem z działem personalnym i rozmową z zarządem. Żeby organizowany wyjazd przyniósł zamierzony skutek, tak naprawdę musisz wiedzieć, czego firma po nim oczekuje. Czy ma on służyć lepszemu wzajemnemu poznaniu się uczestników i przełamywaniu barier interpersonalnych (zwłaszcza w nowo powstających firmach, czy ich działach), czy też ma on służyć doskonaleniu konkretnych umiejętności interpersonalnych lub czy ma być formą motywującej pracowników nagrody. Ważne jest, aby poznać zdanie i oczekiwania tak zarządu, działu personalnego, jak i pracowników oraz skonfrontować je ze sobą. Wszystko po to, by przedstawić projekt dostosowany do oczekiwań i potrzeb każdej ze stron.
Ustal budżet
W planowaniu integracji równie ważny jak jej cel i odpowiednie dopracowanie wszystkich szczegółów jest jej budżet. Musisz mieć świadomość tego, na co możesz sobie pozwolić, a z których rzeczy będziesz musiął zrezygnować. Ponieważ w planowanych wydatkach, część to wydatki stałe, nie zależne od liczby uczestników, ważna jest nie tylko kwota przewidziana na jednego uczestnika, ale również liczba uczestników. Im większa grupa, tym większa suma globalna, z której będziesz musiał pokryć część kosztów stałych. Przy większej grupie lepsze ceny zaoferują zapewne hotele, które często udzielają rabatów dla licznych grup.
Ustal lokalizację i warunki pogodowe
Gdy wiesz już czemu organizowany wyjazd ma służyć, zastanów się, ile czasu można na niego poświęcić. Czy będą to kilkugodzinne zajęcia, czy może wyjazd kilkudniowy. Dopiero w oparciu o te informacje można zastanawiać się nad lokalizacją. Należy tak dopasować lokalizację do czasu jaki mamy do dyspozycji, aby transport uczestników nie był głównym punktem programu. Gdy do dyspozycji masz jeden dzień, nie szukaj odległych miejsc, skoncentruj się na lokalizacjach, do których uczestnicy będą w stanie dotrzeć maksymalnie w godzinę. Jeśli chcesz zapuścić się w miejsca bardziej odległe, do których dojazd trwa od 3 do 6 godzin, zrób to tylko wtedy, gdy wyjazd integracyjny trwa minimum dwa dni. W przeciwnym wypadku uczestnicy będę zmęczeni ciągłym przesiadywaniem w autokarze lub w samochodzie, a myśli o długotrwałym i męczącym powrocie zdeterminują cały pobyt.
Sprawdź warunki pogodowe
Jeśli łączysz wyjazd integracyjny z rekreacją, np. wyjazdem na narty, należy poznać ośrodki turystyczne zarówno pod względem infrastruktury technicznej, jak również pod względem warunków pogodowych Pozwoli to uniknąć przykrych rozczarowań - lekko przyprószonych, nie nadających się do jazdy stoków. Dobrze jest znać atrakcje, jakie oferuje środek turystyczny – wówczas będziesz mógł zagospodarować efektywnie czas nawet w wypadku niepogody.
Wybierz odpowiedni hotel
To w jakich warunkach uczestnicy wypoczywają po przeprowadzonych zajęciach, w dużej mierze rzutuje na to, jaki efekt zajęcia te przyniosą. Zastanawiając się nad wyborem hotelu powinieneś pamiętać o kilku sprawach. Najważniejsza z nich, to jaki standard będzie odpowiedni dla uczestników? Jeśli organizujesz wyjazd integracyjny dla wyższej kadry menedżerskiej lub wyjazd w formie nagrody dla pracowników, musisz adekwatnie do celu i programu wybrać standard ośrodka. Należy również sprawdzić położenie i otoczenie hotelu tak, aby było ono dopasowane do całości programu. Warto wybierać ośrodki, w których liczba miejsc jest bliska lub niewiele większa od liczby naszych uczestników, wówczas uda się stworzyć atmosferę intymności. Gdy już dokonasz wyboru, warto udać się do wybranego ośrodka aby osobiście sprawdzić czy to, co widziałeś w Internecie nie rozmija się z rzeczywistością. Dobrze jest upewnić się, czy hotel nie planuje na czas naszego pobytu jakichś remontów czy np. wesela.
Dobierz atrakcje
Dobierając atrakcje należy pamiętać o tym, dla kogo je przygotowujesz. Musisz zebrać jak najwięcej informacji o uczestnikach. O tym, jakie pełną funkcje i jakie są między nimi relacje. Jak jest ich sprawność fizyczna, płeć, wiek. Czy w grupie są osoby po jakichś zabiegach, lub w ciąży. Pozwoli to uniknąć sytuacji, gdzie część osób jest zaangażowana, a część ze względu na stan zdrowia lub wiek, nie może aktywnie uczestniczyć w zajęciach. Równie ważne jest określenie, jak często uczestnicy brali udział w podobnych zajęciach, jakie atrakcje poznali, a jakie chcieli by poznać.
Dopracuj szczegóły
Podczas planowania integracji nie zapominaj o takich kwestiach, jak upodobania kulinarne uczestników, po to by odpowiednio dobrać menu (ta kwestia dotyczy głównie wegetarian). Równie ważne są ustalenia związane z transportem uczestników, dodatkowymi atrakcjami wieczornymi lub zabiegami serwowanymi w kompleksach odnowy biologicznej. Należy jasno określić, co jest wliczone w cenę pobytu, a za co ewentualnie uczestnicy będą musieli dopłacić indywidualnie.
Wyślij zaproszenie
Pamiętaj, że do przygotowanych atrakcji uczestnicy muszą się przygotować. Dobrze jest najpóźniej na dwa tygodnie przed planowaną imprezą integracyjną, powiadomić uczestników o tym, gdzie i kiedy impreza ta się odbędzie. Możesz to zrobić w formie listu do uczestników lub w formie zaproszenia. Ważne, aby znalazły się tam informacje dotyczące lokalizacji (jeśli uczestnicy dojeżdżają na miejsce imprezy samodzielnie trzeba załączyć mapkę), terminu oraz czas trwania całej imprezy. Należy również ogólnie naszkicować rys imprezy, informując uczestników, na co mają się przygotować. Każdy powinien wiedzieć, jaki strój będzie mu potrzebny podczas zajęć („luźny” strój podczas szkolenia outdoorowego) oraz podczas planowanych ewentualnie atrakcji wieczornych.
Wyprzedzaj zdarzenia
Przed samą imprezą zrób wszystko, aby jako organizator przybyć do hotelu przed grupą, po to by jeszcze raz sprawdzić, czy wszystko jest przygotowane zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Jeśli zlecasz organizację integracji firmie zewnętrznej dopilnuj, aby firma przedstawiła szczegółowy program pobytu wraz z kalkulacją kosztów. Pozwoli to zarówno osobom zlecającym jak i zleceniobiorcom na uniknięcie wszelkich niedomówień i niejasności.
Tak mało znane kilka lat temu pojęcia jak team building, wyjazdy integracyjne, dziś na stałe zagościły w słownictwie i w budżetach firm na rynku. Dziś już wszyscy menedżerowie mają świadomość, że są one nie tylko doskonałą formą budowania zespołu, ale również sprawdzają się jako forma nagrody i motywacji do efektywnej pracy. Co raz częściej wyjazdy integracyjne stosowane są również jako element polityki lojalnościowej firm w stosunku do co raz bardziej wymagających klientów.
Dziś nikogo nie dziwią wyjazdy w malownicze zakątki kraju czy świata, obfitujące w liczne atrakcje i rozrywki. Co więcej dziś większość menedżerów, a także uczestników tego typu wyjazdów wie, że nie jest to tylko forma miłego spędzenie czasu poza miejscem pracy, ale efektywne narzędzie przynoszące wymierne korzyści dla firmy.
Integracja – kto, kiedy i dlaczego ją stosuje
W związku z rosnącą popularnością wyjazdów firmowych, na rynku pojawiło się wiele firm świadczących usługi z zakresu organizacji imprez integracyjnych, motywacyjnych czy wyjazdów incentive. Znaczna część z nich świadczy usługi na wysokim poziomie, dbając nie tylko o miłe wspomnienia uczestników, ale również o zamierzony efekt, przekładający się na konkretne korzyści swoich klientów.
Poza wyspecjalizowanymi firmami, którym zleca się kompleksową organizację tego typu wyjazdów, część firm samodzielnie przygotowuje projekty zajęć i wyjazdów integracyjnych. Zanim jednak ktoś zdecyduje się samodzielnie zorganizować wyjazd integracyjny dla swojej firmy, powinien pamiętać, że dobrze przygotowany kilkudniowy wyjazd firmowy, to kilka tygodni pracy, licznych rozmów i negocjacji zarówno z firmami zapewniającymi atrakcje i sesje szkoleniowe, jak i z hotelami, firmami cateringowymi oraz transportowymi. Warto więc zastanowić się, czy nie zlecić organizacji imprezy integracyjnej wyspecjalizowanej firmie zewnętrznej. Gwarantem skutecznej integracji jest zapewnienie bezpieczeństwa dla podejmowanych przez nas działań. Gwarancję taką dają doświadczone firmy, które zajmują się organizacją tego typu przedsięwzięć.
Jak dobrze wybrać?
Skąd wiadomo, czy firma którą wybierzemy, to właśnie ta właściwa? Przede wszystkim należy poprosić o złożenie oferty. Czas i forma w jakiej ją otrzymamy, powie nam już bardzo wiele o firmie. Należy również dowiedzieć się kim są trenerzy i instruktorzy i jakie mają doświadczenia oraz przygotowanie. Warto dopytać, czy firma przygotuje własne autorskie programy, czy też powiela istniejące na rynku tzw. „gotowce”. I wreszcie należy poprosić o listę klientów i referencje, a w późniejszym etapie zweryfikować je dzwoniąc do wybranych osób. Firma, która pozytywnie przejdzie przez nasze „sito”, na pewno w odpowiedni sposób przygotuje skuteczną integrację.
Przede wszystkim budżet
W planowaniu integracji, kwestia posiadanego budżetu ma kluczowe znaczenie. Nie zawsze oznacza to, że wyjazd integracyjny, gdzie kwota na jednego uczestnika sięga kilku tysięcy, spełni pokładane w nim cele. I odwrotnie, dobrze przygotowany i przeprowadzony wyjazd przy niskim budżecie osobowym, może być okazją do integracji pracowników z celami firmy. O udanej integracji decydują w dużej mierze umiejętności organizacyjne i kreatywność organizatorów. To od nich zależy czy uda się stworzyć ciekawy projekt uwzględniający wszystkie szczegóły i czy wprowadzimy go w życie. Skuteczna integracja nie koniecznie musi być egzotyczną wyprawą. Ważne jest aby organizując imprezę integracyjną pamiętać po co i dla kogo to robimy.
Poniżej przedstawiamy kilka propozycji realizacji wyjazdów integracyjnych w zależności od posiadanego budżetu. Poza budżetem wyjazdu została podana również liczba uczestników, dla której projekt ten może być przygotowany. Podane kwoty są kwotami netto.
Scenariusz 1. - 50 zł za osobę
Lokalizacja: w pobliżu siedziby klienta.
Czas trwania: 5 godzin
Uczestnicy: 30 osób
Program: Może to być 5 godzinny wypad za miasto na ognisko, połączone z zajęciami strzeleckimi lub wieczór kuchni włoskiej, podczas którego uczestnicy w atmosferze włoskiej pizzerii, będą delektować się winem i specjałami kuchni włoskiej.
Na miejsce imprezy uczestnicy docierają własnym transportem.
Scenariusz 2. - 100 zł za osobę
Lokalizacja: południowa Polska
Czas trwania: jeden dzień
Uczestnicy: 40 osób
Program: Zaproponowane zajęcia poprzez dobór konkurencji i ich odpowiednie zestawienie wzmacniają w uczestnikach poczucie przynależności do zespołu. Podczas zajęć ubrani w mundury i pomalowani w barwy ochronne uczestnicy, dokonują desantu na teren poligonu, gdzie muszą przejść przez prawdziwą szkołę przetrwania, podczas której wykażą się umiejętnością pracy zespołowej, pomysłowością i odpornością psychiczną. Od tej pory gracze traktowani są jako „rekruci” i wykonują polecenia „dowódcy”. Ich zadanie polega na pokonaniu przygotowanych na poligonie przeszkód i dotarciu do punktu zbiórki.
Atrakcje: zajęcia linowe, paintball, zajęcia koncepcyjne, konkurencje team buildingowe, zajęcia strzeleckie.
Na miejsce imprezy uczestnicy docierają własnym transportem.
Scenariusz 3. - 500 zł za osobę
Lokalizacja: centralna Polska np. Kazimierz Dolny
Czas trwania: dwa dni
Uczestnicy: 100 osób
Program: w oparciu o zasłyszane legendy uczestnicy poszukują skarbu ukrytego przed wiekami. Poznając legendy i historię miejsca, w którym się znajdują, uczestnicy docierają do fragmentów planu, który ma ich doprowadzić do celu. Wg. podań skarbu nie uda się odnaleźć jednemu człowiekowi, ale grupie ludzi. Ludzi, którzy będą się darzyć zaufaniem, wzajemnie wspierać i uzupełniać w dążeniu do celu. Mury pamiętające czasy średniowiecza, tajemnicze wieże i zaułki, potęgują nastrój niecodziennej przygody, dostarczającej wielu niezapomnianych przeżyć i wzmacniających zespół.
Atrakcje: pokaz walk rycerskich i nauka władania mieczem, gra outdoorowa bazująca na zadaniach koncepcyjnych wykorzystujących elementy zajęć team buildingowych dopasowanych do wieku i sprawności uczestników, oraz elementy zajęć linowych i strzeleckich, konkurs karaoke i zabawy podczas kolacji przy dźwiękach muzyki.
Podana kwota zawiera koszty organizacji zajęć, zakwaterowania, wyżywienia i transportu uczestników.
Scenariusz 4. - 1000 zł za osobę
Lokalizacja: Bieszczady
Czas trwania: trzy dni
Uczestnicy: 25 osób
Program: Niecodzienna podróż po bieszczadzkich szlakach, to doskonały sposób, na odreagowanie stresowych sytuacji dnia codziennego. W trakcie tej podróży uczestnicy odwiedzą opuszczoną przez mieszkańców wieś, gdzie będą mogli poczuć dotyk historii, podczas oglądania opustoszałych domostw i cerkwi. Następnie grupa odbędzie podróż bieszczadzką kolejką , podczas której na uczestników czekać będą oprócz niesamowitych widoków, liczne niespodzianki. Podczas zajęć uczestnicy będą pokonywali dzikie tereny Bieszczadów, poznając dziewicze rejony tych malowniczych gór.
Atrakcje: przeprawa samochodami terenowymi, eksploracja jaskini, zajęcia wspinaczkowe, zajęcia wykorzystujące elementy orietneringu, zespołowe zajęcia tema buildingowe, paintball, zajęcia linowe, przejazd kolejką bieszczadzką, kolacja regionalna przy dźwiękach zespołu ludowego.
Podana kwota zawiera koszty organizacji zajęć, zakwaterowania, wyżywienia i transportu uczestników.
Scenariusz 5. - 5000 zł za osobę
Lokalizacja: Austria, Włochy, Francja
Czas trwania: siedem dni
Uczestnicy: 20 osób
Program: Poniższy projekt zajęć terenowych, opartych jest na kanwie znanych podań i mitów krajów europejskich. Będzie to jedyna i niepowtarzalna okazja do odbycia wyprawy w czasie i w przestrzeni, podczas której uczestnicy przemierzą wybrane kraje Europy poznając ich ciekawostki. Przygotowane podczas tej wyprawy zadania, będą koncentrowały się na budowaniu zespołu, wzmacnianiu więzi interpersonalnych i poprawie komunikacji. Swoją przygodę uczestnicy rozpoczną w malowniczej austriackiej dolinie, gdzie odnajdą ukrytą „walutę”. Dzięki swojemu znalezisku uczestnicy „sfinansują” swoją dalszą podróż po Europie, w której czeka ich m.in. spotkanie z austriacką legendą Wilhelmem Thelem, podczas turnieju łuczniczego, wizyta w „mitycznej stajni Augiasza”, kolacja u Hrabiego Drakuli.
Atrakcje: zajęcia linowe, wspinaczka, łucznictwo, samochody terenowe, spływ pontonowy, zajęcia koncepcyjne, poznawanie malowniczych zakątków rejonu alpejskiego wraz z jego licznymi zabytkami.
Podana kwota zawiera koszty organizacji zajęć, zakwaterowania, wyżywienia i transportu uczestników.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że dobrze zmotywowany pracownik to zysk dla firmy. Nie zawsze koniecznością jest zmiana listy płac, by ludzie poczuli się docenieni. Można wysłać zespół na ciekawe szkolenie lub pomyśleć o dodatkowym ubezpieczeniu.
Jak twierdzą fachowcy, profesjonalnie przygotowanego wyjazdu firmowego czy zabawy integracyjnej nie można rozpatrywać w kategoriach wydatku, ale raczej krótko- lub długoterminowej inwestycji. Niestety, są jeszcze firmy, które postrzegają team building (czyli budowanie zespołów, wyjazdy firmowe czy zabawy integracyjne) jako zbędny wydatek. Jednak imprezy integracyjne, czy na się to podoba czy nie, stały się już nieodłączną częścią prowadzenia biznesu. Współczesny marketing kładzie duży nacisk na kształtowanie i rozwój stosunków międzyludzkich panujących w firmach pomiędzy współpracownikami oraz w kontaktach z klientami. Wyróżnienie pracownika atrakcyjnym wyjazdem, dobrą zabawą czy prestiżowym spotkaniem poza siedzibą firmy to jedna z technik, której zalet nowoczesny menedżer nie powinien lekceważyć, a na pewno nie może o niej zapominać. W prosty sposób przekłada się bowiem na lepsze postrzeganie pracodawcy i zwiększa lojalność.
Survival czy paintball
Przed podjęciem decyzji o zorganizowaniu imprezy ważne jest określenie, co chcemy w ten sposób osiągnąć. – Sceptycy twierdzą, że impreza integracyjna to nikomu nie potrzebny wydatek. Fachowcy podkreślają, że wspólny wyjazd pracowników to okazja do zwiększenia ich zaangażowania w sprawy firmowe, tworzenie korzystnych relacji interpersonalnych, zacieśniania wzajemnych więzi i zaufania. Imprezy integracyjne pozwalają na łatwiejsze przełamywanie barier pierwszego kontaktu, zwiększoną motywację i entuzjazm w kierunku zespołowego działania. Zauważono większą gotowość do niesienia sobie pomocy w codziennych biurowych sytuacjach. Czy warto? Tak, ale warto z głową szukać pomysłów na integrację pracowników – mówi Katarzyna Patykiewicz, psycholog. Jeżeli będziemy wiedzieli, czy bardziej zależy nam m.in. na sprawniejszej obsłudze klientów, możemy sami opracować scenariusz imprezy lub zdać się na profesjonalne firmy działające w tej branży. A wybór jest duży. Fachowa porada jest nieoceniona, chociaż firmy coraz częściej zdają sobie sprawę, że zwykła impreza bez atrakcji jest mało profesjonalna. – Pracodawcy wydając pieniądze na imprezę integracyjną, od razu zastrzegają, że nie może to być tradycyjne spotkanie przy zastawionym stole. To już przeszłość. Teraz takie spotkanie poza firmą musi być połączone z zajęciami integracyjnymi, budowaniem więzi w zespole - przyznaje Piotr Barczyński właściciel firmy APSIT z Częstochowy. Podobnie jak w wielu dziedzinach życia w wyjazdach integracyjnych jedne scenariusze są w modzie, inne stają się mało popularne. Firmy, decydując się na zorganizowanie ciekawego spotkania dla pracowników, nie są zainteresowane np. wyjazdem w góry i wspólnym ogniskiem po kilku godzinach wykładu. – Coraz częściej firmy dojrzale, istniejące od kilkunastu lat na rynku, odchodzą od imprez, podczas których kadra może pojeździć ruadami czy przelecieć się balonem. Nie ma co ukrywać, że przez ostatnie lata staliśmy się społeczeństwem bogatszym i oferowanie komuś darmowej jazdy na ruadzie, którego być może on już ma w garażu, wyda się mało poważne. Dlatego w naszej ofercie od nowego roku pojawi się np. survivalowy wyjazd dla małych grup. Uczestnicy będą integrować się podczas wędrówki przez rezerwat, rozkładania namiotowego obozu czy zbierania drewna na ognisko. Wiele osób chętnie wyskoczyłoby z luksusu, ale czasami nie wie, gdzie można tak ciekawie spędzić czas i czy dane miejsce jest bezpieczne – dodaje Barczyński.
Nowości na rynku imprez integracyjnych niejednokrotnie podpowiadają same firmy. Chociaż ludzie wciąż chętnie piszą się na paintball, wspólne malowanie obrazów na ścianach czy nawet produkcję filmów, to ciągle poszukuje się nowych pomysłów. – Od jakiegoś czasu zauważamy zainteresowanie spotkaniami połączonymi z akcjami społecznymi. Menedżerowie średniego lub wyższego szczebla dosyć mają już jazdy terenówkami, nie imponuje im weekend w hotelu, do którego, jeżeli zechcą, mogą przyjechać w każdej chwili. To oni zaczęli pytać o imprezy, podczas których chętnie posadziliby drzewka wokół domu dziecka czy odnowili wspólnie plac zabaw na jakimś osiedlu. To wbrew pozorom trudne zadanie, bo uszczęśliwione w ten sposób instytucje muszą sobie poradzić z rozliczeniem takiej darowizny – mówi Barczyński. Odchodzi się także od organizowania spotkań integracyjnych w weekendy. – Ciszy taka postawa firm. Zdarzało się już, że imprezy były odwoływane bo 30 % osób rezygnowało z takiego wyjazdu weekendowego. W sytuacji kiedy pracujemy po kilkanaście godzin dziennie, trudno oczekiwać od pracowników, że z radością poświęcą weekend z rodziną i pojadą integrować się z kolegami. Stąd coraz częściej zapytania o imprezy dwudniowe: piątek daje firma, a pracownicy poświęcają tylko sobotę lub już nawet dwa – trzy dni w środku tygodnia firma jest w stanie wygospodarować na zintegrowanie zespołu – mówi Barczyński. Cena szkolenia zależy oczywiście od liczby osób, miejsca i scenariusza spotkania.
Podnoszenie kompetencji
Niewątpliwą motywacją mogą być dla pracowników także studia lub nauka języka opłacone przez pracodawcę. Dodatkowym impulsem może być możliwość zdobycia przez firmę dofinansowania z Europejskiego Funduszu Społecznego. Pracodawca, który wyśle na studia swojego pracownika, zapłaci za nie naprawdę niewiele. Małe i średnie firmy ponoszą 20 proc. całości kosztów, a duże przedsiębiorstwa – 40 proc. Resztę dokłada Unia. […]
Wejściówki i dodatkowe zabezpieczenie
Coraz częściej firmy decydują się także na wypożyczenie dla swoich ludzi hal sportowych czy kortów tenisowych. Mile widziane są również karnety na basen czy siłownię. Bonusem dla pracownika może być również dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, niezależne od tgo wynikającego z obowiązkowej składki zdrowotnej. Na rynku pojawiły się już firmy, które oferują cały katalog usług dodatkowej opieki medycznej. […]
Inwestycja w odpoczynek pracowników jest opłacalna
Coraz więcej wyjazdów organizowanych przez firmy dla pracowników ma charakter integracyjno-rekreacyjny. Kilka lat temu przytłaczającą większość stanowiły mniej lub bardziej intensywne wyjazdy o charakterze szkoleniowym. – Pracodawcy coraz częściej doceniają znaczenie odpoczynku dla efektywności pracy – przyznaje Piotr Barczyński, szef Agencji Promocji Sportu i Turystyki, jednej z najstarszych w Polsce firm specjalizujących się w organizowaniu wyjazdów firmowych, czyli incentive travels. – Niemniej jednak wyjazdy wyłącznie rekreacyjne to wciąż mniejszość, przeważnie przy okazji realizowane są również inne cele, na ogół motywacyjne – dodaje.
Dwu – trzydniowy wyjazd, a takie właśnie stanowią większość imprez incentive, to znakomity sposób na poprawę stosunków w zespole pracowników, możliwość odreagowania emocji i stresów oraz rozwiązania ewentualnych konfliktów. Nie mówiąc już o tym, że zaproszony n taką imprezę pracownik z pewnością będzie się czuł bardziej związany z pracodawcą. Udana impreza musi być jednak profesjonalnie przygotowana, najlepiej przez wyspecjalizowaną i doświadczoną firmę, która będzie umiała tak skonstruować program, aby maksymalnie odpowiadał oczekiwaniom klienta. Pomoże również te oczekiwania sprecyzować – Dość często zdarza się, że klient nie do końca wie, jak ma wyglądać impreza, albo jego wyobraźnia rozmija się z możliwościami bądź zainteresowaniami uczestników – zauważa Barczyński. – Naszym zadaniem jest wychwycenie tych rozbieżności i zaproponowanie czegoś, co da lepsze efekty. – Im więcej mamy informacji o firmie, uczestnikach wyjazdu i zakładanych celach, tym lepszy program przygotowujemy – dodaje Jakub Trębacz, dyrektor Extreme Solutions Group. – Jeżeli zachodzi potrzeba, możemy wysłać z grupą psychologów, którzy zajmują się np. rozładowaniem konfliktu między poszczególnymi działami firmy, a przy okazji przygotują charakterystykę psychologiczną grupy. Wszystko zależy od potrzeb. Dobry organizator incentive ma wprawdzie w ofercie kilka lub kilkanaście scenariuszy imprez, ale stanowią one tylko szkielet, na którym dopiero jest budowany ostateczny, indywidualny program. Podstawowe informacje o uczestnikach, jakie należy wziąć pod uwagę przy konstruowaniu programu, to ich wiek, płeć i zajmowane stanowiska. Przeważnie te scenariusze podzielone są na grupy w zależności od celów, jakie w ich ramach można realizować (typowe to budowanie zespołu, wyjazd motywacyjne, wyłanianie liderów, rozwiązywanie konfliktów i wydarzenie marketingowe), ale podział ten nie jest wiążący. Można też oczywiście wymyślić własny model wyjazdu, ale wtedy trzeba się liczyć z większymi kosztami i dłuższym czasem na przygotowanie projektu. Incentive nie planuje się z dnia na dzień, choć agencji Barczyńskiego zdarzyło się już przygotować imprezę w ciągu trzech dni. Na porządny program trzeba około dwóch miesięcy, o ile grupa nie jest zbyt liczna. To kwestia dostępności odpowiedniej bazy hotelowej. – Pracuję teraz nad wyjazdem na sto kilkadziesiąt osób, który będzie w grudniu. I to jest już ostatni dzwonek, aby klient miał jakiś wybór. – Piotr Barczyński przestrzega wszystkich, którzy zwlekają zbyt długo. Naturalnie, im niej uczestników, tym łatwiej o znalezienie odpowiedniego hotelu, choć nie należy też przesadzać w drugą stronę. – Kilkunastoosobowa grupa nie może liczyć na duże rabaty hotelowe. Dlatego planując budżet, warto pamiętać, że mniej wcale nie znaczy taniej. Również większość atrakcji ma stałą cenę, niezależnie od tego, czy weźmie w niej udział 20, czy 100 osób – przypominają fachowcy. Koszt takiego wyjazdu oczywiście nie jest mały, ale też nie leży poza zasięgiem finansowym firmy: można go zorganizować za 500 – 600 zł od osoby przy trzygwiazdkowym standardzie hotelu. Zmniejszenie wymagać co do noclegu zwiększa fundusz przeznaczony na atrakcje – czasami więc warto się zdecydować na gospodarstwo agroturystyczne, ale zapewnić pracownikom niezapomnianą zabawę, zamiast wydawać pieniądze na elegancki hotel, w którym jedną z nielicznych atrakcji będzie barek. Górnej granicy cenowej praktycznie nie da się ustalić – bo wyznacza ją tylko pomysłowość organizatorów – ale na ogół jest to 2 – 2,5 tys. zł od osoby i dotyczy przeważnie wyjazdów organizowanych dla kluczowych klientów firmy. – Przedsiębiorcy rzadko pamiętają, że takie wyjazdy można finansować z funduszu socjalnego, który ma każda firma zatrudniająca powyżej 50 osób, a który trzeba wykorzystać w ciągu roku budżetowego – przypomina Jakub Trębacz. – Takie rozwiązanie nie obciąża finansowo firmy, a efekt może być lepszy niż zorganizowanie klasycznej imprezy choinkowej z paczkami dla dzieci. Zdaniem Trębacza, szczególnie niedoceniany przez jego klientów jest aspekt rodzinny. Dotyczy to zwłaszcza imprez dla menedżerów. – Wiadomo, że najlepiej wypoczywa się w gronie rodziny, ale rzadko która firma decyduje się na taką opcję- zauważa. – A to miałoby głęboki sens na przykład w wypadku osób, które realizowały duże, wymagające wielkiego wysiłku i czasochłonne projekty – twierdzi szef ESG. – Im przydałby się indywidualny program, zawierający elementy odnowy biologicznej i atrakcje dla całej rodziny. Taki wyjazd spełniłby dwie funkcje – regeneracyjną i nagrody, obie bardzo istotne w przypadku człowieka, którego praca jest z jakichś powodów niezwykle ważna dla funkcjonowania firmy. Niestety, takie zamówienia to rzadkość – przyznaje Trębacz. Pomysłów na Incentive może być tyle, ile firm organizujących wyjazdy, a z pewnością jest ich grupo ponad setka. Ale tylko dla dwudziestu kilku jest to podstawowy profil działalności. Przy wyborze organizatora wyjazdu warto o tym pamiętać i zwracać uwagę na referencje.
Wyjazd integracyjny złożony z nudnego wykładu i łatwych do przewidzenia atrakcji to pieniądze wyrzucone w błoto. Może lepiej zainwestować w coś ekstra? Nic nie łączy bardziej niż wspólne doświadczanie przygody. Firmy szkoleniowe tworzą już banki ofert specjalnych: to incentive travel dla wymagających.
W piątek rano odbieracie wezwanie do stawienia się na szkolenie w tajnym ośrodku CIA. Na warszawskim Okęciu czeka na was pierwsze zadanie: odnalezienie przewodnika, który zabierze całą grupę do ukrytej gdzieś w Arizonie bazy. Na miejscu kilku waszych kolegów zostaje porwanych. I już wiadomo, na czym polega misja: trzeba ich odbić. Instruktorzy z Zielonych Beretów i Delta Force pokazują Wam jak używać pistoletów i bronić się podczas strzelaniny. Byli agenci CIA i MI-6 uczą, jak rozpoznać ładunki wybuchowe, „gubić ogon” i porozumiewać się szyfrem. Poznajecie też techniki samoobrony. Po kursach prowadzonych przez instruktorów, którzy na co dzień szkolą amerykańskie siły specjalny, umiecie już założyć nelsona i walczyć japońskim mieczem. Mało tego. Prowadzicie samochód jak James Bond – taranujecie barykady, spychacie inne auta z drogi, opanowaliście też sztukę zawracania z dużą prędkością i kontrolowania poślizgów. Po dwóch dniach udaje wam się odbić zakładników. W niedzielę wieczorem opuszczacie bazę w Arizonie i wracacie do domu. A w poniedziałek rano, już w biurze, patrzycie na siebie z niedowierzaniem. Czy ta „Tajna Misja” wydarzyła się naprawdę? Jeszcze niedawno większość szkoleń integracyjnych i motywacyjnych wyglądała podobnie. Przed południem trochę paintballa albo wspinania po linach, po południu pieczenie barana, a wieczorem dyskoteka i toasty za świetlaną przyszłość firmy. Potem pojawił się szał na sporty ekstremalne. Młody rynek wyjazdów incentive zaczyna jednak dojrzewać, a wraz z nim dojrzewają klienci. Coraz częściej zdają sobie sprawę, że szkolenie nie może być zestawem losowo dobranych gier i zabaw. Aby pieniądze nie poszły w błoto, wyjazd musi być szyty na miarę: mieć swój cel, porządek i logikę. A najlepiej, żeby przy okazji był też fajną przygodą. I to przygodą przez duże P. Pracownicy uwielbiają szkolenia pełne emocji, od których miękną kolana, a serce wali jak młot. Chcą poczuć się zaskoczeni, zachwyceni albo przestraszeni. W ciągu kilku dni kompletnie się „zresetować” i wrócić do firmy ze wspomnieniami, które będą żywe jeszcze przez wiele tygodni.
Dreszcz na plecach
Za najbardziej ekscytujące uchodzą tzw. gry fabularne, czyli szkolenia przypominające telewizyjne realisty show. Granica między scenariuszem a rzeczywistością jest tu płynna (a przynajmniej na taką wygląda). Ten, kto oglądał „Grę” w reżyserii Davida Fichera, wie, o co chodzi. Główny bohater (w tej roli Michael Douglas) dostaje w urodzinowym prezencie od brata wizytówkę do Consumer Recreation Services, firmy świadczącej nietypowe usługi rozrywkowe dla bogaczy. Rozpoczyna się gra, która bohatera przyprawia o stan przedzawałowy, a widza na ponad dwie godziny wciska w fotel. Scenariusz dobrej realisty game jest skonstruowany bardzo podobnie. Uczestnicy do końca trzymani są w niepewności. No bo czy napad terrorystów na pustyni albo włamanie do pokoju to jeszcze element szkolenia czy już brutalna rzeczywistość? Dawka emocji jest oczywiście wyważona, ale napięcie buduje się tak, żeby ludzie ciągle mieli na plecach dreszcze. Zwykle takie wyjazdy zaczynają się dość banalnie. Na przykład w samolocie do jednego z uczestników szkolenia dosiada się ekscentryczny globtroter, który namawia grupę na małą zmianę planów. Jest tak przekonujący, że pracownicy, zamiast spędzać wieczory w hotelowym barze, wybierają się z nim na ekscytujące wycieczki po okolicy. Omijając oficjalne turystyczne szlaki, zwiedzają nieczynne fabryki, zamkowe lochy czy stare zamknięte kościoły. Dopiero na koniec okazuje się, że improwizacja była w rzeczywistości drobiazgowo dopracowanym planem, który punkt po punkcie realizował szkoleniowiec biura podający się za globtrotera. Inny przykład realisty game to coś w rodzaju podchodów dla dorosłych. Oto przykład. Po kilkugodzinnym zebraniu podsumowującym całoroczne wyniki firmy grupa rusza z przewodnikiem na wieczorne zwiedzanie Bogoty. Nagle przejeżdżający na skuterze złodziej wyrywa jednemu z pracowników plecak z ważnymi dokumentami. Po drodze „gubi” jednak kartkę z tajemniczym adresem, firmowym logo i hasłem „czekam na was”. Przewodnik zapada się pod ziemię. Grupa jest zdana tylko na siebie. Ma dwa wyjścia: albo podjąć próbę odzyskania dokumentów, albo wrócić taksówkami do hotelu. Trop jest jednak na tyle fascynujący, że po prostu nie można go nie sprawdzić. Zaczyna się gra.
Na tropach yeti
Dobrze pomyślany incentive budzi w ludziach uczucia i pragnienia, o jakie wcześniej kompletnie się nie podejrzewali. W głowach zapala się lampka: teraz albo nigdy. Biegają po rozżarzonych węglach, jedzą z Indianami żywe robaki i jednoczą się wokół celu, który w każdych innych warunkach wydałby się absurdalny. Załóżmy, że grupa dowiaduje się, że konkurencja porwała prezesa i przetrzymuje go na pustyni. Trzeba go odbić. „Ale po co?” – pytają od razu rozbawieni pracownicy. Po dwóch dniach szkolenia pod okiem specjalisty z GROM-u, pomalowani w wojenne barwy i uzbrojeni po zęby pakują się jednak do wojskowej ciężarówki i jadą na pustynię. Są tak naładowani adrenaliną, że odbicie jeńca się dla nich sprawą życia lub śmierci. Pół roku później z takim samym zaangażowaniem biegają po krach i brną po pas w śniegu tropiąc yeti albo przebrani za Indian polują na bizony. Zabawa może być celem albo jedynie narzędziem szkolenia, ale podstawa wyjazdu incetive jest zawsze taka sama: oryginalny, wypełniony różnymi atrakcjami program. Jeśli wyprawa psimi zaprzęgami, to połączona z minikursem marszerskim i survivalem. Rąbiemy drewno na ognisko, stawiamy namiot, gotujemy w kociołku rozgrzewający posiłek i trzymamy całonocne warty w środku puszczy. Dworską kolację poprzedza obrona zamku przed barbarzyńcami, turniej rycerski, konkurs strzelania z kuszy, spalenie na stosie czarownicy, poszukiwania białej damy i bal w strojach z epoki. Wyjazdy tematyczne powoli stają się jednak większym wyzwaniem dla organizatorów niż dla uczestników. no bo czym zaskoczyć firmę, która przerobiła już weekend kowbojski, indiański, wojskowy, rycerski i traperski? Na szkoleniowym rynku co jakiś czas pojawiają się hity: tarot stawiany przez białoruską wróżkę, seans hipnotyzerski. Spragnionych wrażeń pracowników zaprasza się do miejsc niedostępnych dla nich na co dzień. Do garderoby teatru, fabryki czekolady, telewizyjnego studia. Albo na dobry koncert czy mecz, oczywiście do loży VIP-ów. Powoli zaczyna się też rysować trend spotkań integracyjnych, które wpisują się w filozofię społecznej odpowiedzialności biznesu. Okazuje się, że wspólne odnawianie domu dziecka potrafi zintegrować o wiele skuteczniej niż naciągana zabawa w smurfy. Coraz większym powodzeniem cieszą się gwiazdy. Znana twarz to magnes. A jeśli na dodatek zagra czy zaśpiewa tylko dla nas… Jeśli gwiazda jest odpowiedniego formatu, z jej występu dla firmy można zrobić prawdziwe show, które stanie się centralnym punktem szkolenia. Na przykład w Zimbabwe. Grupa przybija łodziami do brzegu rzeki. Jest zmrok. Na plaży oświetlonej pochodniami czeka przyjęcie w stylu kolonialnym. Wokół banery firmy. I nagle, spomiędzy banerów, w świetle reflektorów pojawia się piosenkarka. Rozpoczyna się romantyczny koncert. W takich warunkach można się zintegrować Nawet z konkurencją.
Joanna Kostyłka
Fragmenty programów pochodzą z ofert firm:
Agencja Promocji Sportu i Turystyki, Haxel Adventure Tours, Nowe Motywacje, Odkrywca, Pracownia Przygód, Visa Travel, Ultimata Sports, United Partners.
Czerwiec to tradycyjny okres wycieczek i imprez integracyjnych. Na taką formę wzmacniania więzi pracowników z firmą decydują się nie tylko duże przedsiębiorstwa, ale coraz częściej także mniejsze firmy. Nie musi się to bowiem wiązać z dużymi kosztami.
Wojciech Kokociński
Za 500 – 600 zł na osobę można zorganizować wyjazd na cały weekend, z przyzwoitymi warunkami noclegowymi i interesującym programem. To właśnie oryginalny program najbardziej przyciąga klientów i zachęca ich do zamówienia wycieczki. Nikogo nie interesują już tradycyjne imprezy z dużą ilością jedzenia, alkoholu i ewentualną dyskoteką. Wagę zaczęto przywiązywać do dodatkowych atrakcji związanych z aktywnym wypoczynkiem. Poza tym wyjazd powinien przynieść wymierne efekty, które będą widoczne po powrocie do pracy. Bardzo modne stało się pojęcie team building, czyli budowanie zespołu. Polega to na tym, że poprzez zadania wykonywane wspólnie podczas zajęć plenerowych pracownicy lepiej się poznają, rozumieją i zaczyna a tworzyć zgrany zespół, któremu łatwiej będzie później wykonywać pracę i podejmować nowe wyzwania. W celu integracji uczestników imprezy organizatorzy tworzą różne scenariusze. Szuka się skarbu, wyprawia w odległe strony świata, a nawet na inne planety. Trzeba coś wspólnie skonstruować, przeprawić się przez rzekę, ominąć pułapki, odszukać wskazówki, które pomogą w realizacji dalszej części zadania. Liczy się nie tylko sprawność fizyczna, ale przede wszystkim inwencja i umiejętności współpracy. Atrakcje oferowane podczas wyjazdów są bardzo różne: jazda terenowymi samochodami albo czterokołowymi pojazdami podobnymi do małych motorów, tzw. ruadami, paintball (strzelanie do siebie ze specjalnych karabinków pociskami z farbą), wszystkie konkursy sportowe (np. przeciąganie liny, chodzenie na nartach w kilka osób), nauka nurkowania, windsurfingu, wspinaczki skałkowej, jazdy konnej, a nawet golfa. Dla ludzi, których interesuje poznanie walorów danej miejscowości, organizuje się zwiedzanie ciekawych obiektów, spotkania z interesującymi ludźmi. Wiele zmieniło się też w organizacji imprez wieczornych. Nie są to typowe dyskoteki, ale np. wieczory tematyczne (meksykański, karaoke itp.), czy imprezy plenerowe (np. turnieje rycerskie na zamkach). Dla Arkadiusza Grochali z firmy Sanofi-Synthelabo, który przed wyjazdem integracyjnym podejmował decyzje o wyborze organizatora imprezy, ważne było to, żeby zapewnił on dobrą zabawę, mądry program i bezpieczeństwo uczestników. po analizie ofert wybrał firmę, która nie zatrudnia przypadkowych ludzi, tylko specjalistów w danych dziedzinach, np. osoby z doświadczeniem alpinistycznym czy psychologów potrafiących pracować z grupą. Dużą rolę odegrała również możliwość integracji w program, tak żeby spełniał on jak najlepiej oczekiwania uczestników. Nie wszyscy bowiem byli w znakomitej kondycji fizyczne. Impreza udała się. Wszyscy brali udział w zadaniach i każdy mógł wnieść coś od siebie. Chwalono organizację i dobrą komunikację między prowadzącymi a uczestnikami. Również na fachowość ludzi i atrakcyjność oferty stawia firma Apotem. Wyjazdy integracyjne organizuje dość często, bo dwa razy w roku. Uczestnicy zwracają szczególną uwagę na oryginalny program. Na ostatniej imprezie furorę robiły: jazda pojazdami quad oraz emocjonujące skoki z drzewa na linie. Zamawiając wyjazd, trzeba również zwrócić uwagę na standard noclegów, chociaż jest z tym coraz lepiej – stare ośrodki wyremontowano, cały czas powstają nowe centra konferencyjne i szkoleniowe. Ceny noclegów dla grup zorganizowanych są umiarkowane, np. w hotelu trzygwiazdkowym wahają się od 60 do 120 zł za noc od jednej osoby (ze śniadaniem). Poza tym grupy mogą wynegocjować znaczne rabaty. Według Jarosława Pokrzywnickiego z biura podróży Olimpair, poprawa oferty programowej oraz standardu bazy noclegowej spowodowała wzrost zainteresowania firm krajowymi wyjazdami integracyjnymi. Nawet duże przedsiębiorstwa, które kiedyś zamawiały imprezy za granicą, teraz wybierają Polskę. Małe firmy mogą więc bez kompleksów decydować się na integrację w kraju. Jeśli posiadają ograniczone środki, mogą łączyć wycieczki ze szkoleniem, a pracowników prosić o dojazd na miejsce własnym transportem.
PROPOZYCJE WYJAZDÓW INTEGRACYJNYCH dla małych i średnich firm:
Nazwa firmy: Agencja Promocji Sportu i Turystyki
Siedziba firmy: Częstochowa
Strona www: apsit.com.pl
Miejsce wyjazdu: Ustroń (Beskid Śląski)
Warunki noclegowe: hotel, pokoje 2-osobowe z łazienkami
Ważniejsze punkty programu i atrakcje dodatkowe: zajęcia terenowe „Przełamywanie lodów”, wieczór tematyczny „Muzyczna podróż dookoła świata”, program rekreacyjny „Wyprawa na wyspy adrenaliny” (m.in.: jazda pojazdach quad, paintball, ruchoma ściana wspinaczkowa), biesiada przy ognisku.
Od podstawówki uprawiałem wspinaczkę, a oprócz czynneo udziału w zawodach , zacząłem zajmować się ich organizacją. Stąd już tylko krok dzielił mnie od założenia własnej firmy, która obecnie zajmuje się organizacją wyjazdów integracyjnych, motywacyjnych, szkoleniowych oraz imprez sportowych. Na czym polega moja praca? Na co dzień zajmuję się zarządzaniem firmą na wszystkich jej płaszczyznach. Od spraw organizacyjnych, takich jak podział pracy pomiędzy pracowników, po sprawy związane z marketingiem i strategią rozwoju firmy. Prowadzę rozmowy handlowe z klientami oraz zajmuję się ich pozyskiwaniem. Znaczną część czasu poświęcam na sprawy związane z marketingiem i strategiąrozwoju firmy, czyli decyzje dotyczące m.in. formy reklamy, udziału w imprezach targowych, konferencjach branżowych itd. Dużo czasu pochłania mi przygotowywanie ofert dla klientów. Plustem tego zajęcia jest praca z ciekawymi ludźmi, od których wiele możemy się naucyć, częste wyjazdy w piękne i malownicze zakątki Polski. W tym, co robię, realizuję się i odczuwam satysfakcję, gdy klienci są zadowoleni. W tej pracy brak nudy i rutyny. Minusów nie widzę. Jeśli rodzina zaakceptuje częste wyjazdy i lubi tak samo jak ty życie na pełnych obrotach, w ciągłych rozjazdach i pomiędzy jednym a drugim projektem, to nie jest to zajęcie stresogenne. Jeśli ktoś lubi odrobinę pozytywnej adrenaliny, która nakręca do działania, i umie radzic sobie ze stresem wynikającym niejednokrotnie z trwającego 24 godziny dnia pracy - to na pewno poradzi sobie z prowadzeniem własnej firmy.
Incentive Travel - podóż, wyjazd, wycieczka motywacyjna. Jest zwieńczeniem dokładnie przygotowanego programu motywacyjnego. Stanowi nagrodę dla najlepszych pracowników lub całych zespołów za osiągnięcie celów stawianych przez firmę. Jest narzędziem, używanym do poprawy wizerunku organizacji i budowy korzystnych relacji, zarówno wewnątrz firmy jak i z zewnętrznym otoczeniem.
Już w 1910 roku Henry Ford doceniłzalety takiej formy motywowania pracowników, fundując najlepszym sprzedawcom wycieczkę z Ohio do Nowego Jorku. Po latach braku zainteresowania wyjazdami integracyjnymi, renek ten zaczął się intensywnie rozwijać w latach 90-tych. Menedżerowie zrozumieli, że warunkiem rozwoju i utrzymania się firmy na rynku jest dobrze umotywowana kadra.
Moda na egzotykę lub "egzotyczne początki" Na rynku polskim zaczęły pojawiać się oferty wyjazdów do egzotycznych krajów, firmy wykorzystywały je jako nagrodę w swych programach motywacyjnych. Borneo, Indie, Seszele - te nazwy działały na wyobraźnię handlowców czy menadżerów. Okazało się, że perspektywa tygodniowego pobytu z rodziną w takim miejscu, częstokroć jest lepszym bodźcem niż wysokie bonusy płacowe. W miarę upływu czasu oferta podróży motywacyjnych staje się coraz bardziej wyspecjalizowana. Firmy rynku incentive travel, po zapoznaniu się z cleami i charakterem wyjazdu (czy ma być integracyjny, motywacyjny czy biznesowy) tworzą program dostosowany do wymagań Klienta. Sam pobyt w luksusowym hotelu w egzotycznym miejscu już nie wystarcza. Aby klienci chclieli przyjechać, konieczne są dodatkowe atrakcje np. sztuka przetrwania w Dżungli Amazońskiej, safari wozami terenowymi po bezdrożach Afryki, rajd skuterami śnieżnymi po lodach Islandii czy połów piranii i nocne polowanie na kajmany w Wenezueli. Organizowane są wieczorne programy, gdzie podczas ekskluzywnej kolacji na luksusowym statku mamy okazję napić się szampana ze znanym aktorem lub piosenkarzem. Wyjazdy do egzotycznych krajów o tajemniczo brzmiących nazwach są niewątpliwie bardzo atrakcyjne, ale za jakość i długi przelot trzeba jednak sporo zapłacić. Warto, więc zastanowić się czy cele, jakie sobie stawia firma są adekwatne do poniesionych wydatków. Gdy celem wyjazdu jest podkreślenie pozycji firmy, organizacja prestiżowej konferencji czy nagroda w długim programie motywacyjnym, taki wybór jest uzasadniony. Jeśli jednak ceny podawane przez organizatorów wyjazdów zagranicznych brzmiądla nas tak egzotycznie jak nazwy docelowych miejscowości, warto poszukać bliżej.
Bogactwo Europy Jeśli budżet nie pozwala nam na odległe wojaże, a jednak chcemy zintegrować zespół, uatrakcyjnić szkolenie, poprawić komunikację w zespole wybierzmy miejsce gdzieś w Polsce lub w innym europejskim kraju. Wybór taki znacznie ograniczy koszta oraz czas przelotu, co pozwala wydłużyć pobyt, zwiększyć liczbę uczestników oraz ilość atrakcji w programie imprezy. W perspektywie wjeścia na polski rynek tanich linii lotniczych, wyjazdy motywacyjne do krajów europejskich mogą stać się bardzo popularne także w małych firmach. Bogactwo kulturowe Eurpy, zróżnicowany teren i klimat oraz stosunkowo bliska odległość, to wszystko stwarza szerokie pole do popisu dla organizatorów "incentive trvel".
Odwiedziny u bratanków Do łask zaczynają wracać państwa z byłego bloku komunistycznego. Możemy np. wybrać się na Węgry na wycieczkę enoturystyczną, czyli zrobić objazd po winnicach, gdzie poznamy historię, zasady wyrobu i przechowywania Tokaju. Pomiędzy licznymi degustacjami trunku poznajemy kulturę i tradycje naszych bratanków. Doskonałymi miejscami do organizacji wyjazdu dla żądnych mocnych wrażeń są Chorwacja i Słowenia. Tam w przepięknych parkach narodowych można wraz z zespołem udać się na spływ pontontem po rwących góskich rzekach lub pokonywać na różne sposoby jaskinie i wodospady. Rafting i canyoning, bo o tych sportach mowa, stały się bardzo popularnym elementem wyjazdów motywacyjnych. Mocne wrażenia i obcowanie z pięknem natury sprawiają, że takie przeżycia bardzo cementują więzi w zespole. Wielkim przebojem stały się ostatnio tzw. przygodowe gry fabularne. Polegają one na przeniesieniu uczestników do wykreowanej rzeczywistości, gdzie muszą oni wykazać się umiejętnościami oraz wspólnie rozwiązywać problemy. Można, zatem pojechać do Irladii i wcielić się w postacie z mitów celtyckich, w krajach skandynawskich poznać obyczaje i rozrywki Wikingów, walczyż z mafią sycylijską lub zostać piratem grasującym po hiszpańskich i portugalskich wodach terytorialnych. Szczegółówo dopracowany scenariusz wyjazdów kulturoznawczych jest to idalny program służący integracji zespołu, uczący pracy zespołowej oraz pomagający wyłaniać liderów w organizacji.
Cudze chwalicie, swego nie znacie ... W ostatnich latach w naszym kraju znacznie poprawiła się jakość usług oferowanych przez hotele, powstało nowoczesne zaplecze do organizacji szkoleń i konferencji, a lokalne spoleczności robiącoraz więcej, aby wypromować swoje regiony. Ludzie, którzy codziennie pracują w betonowych mrowiskach, bardzo często szukają odskoczni od widoku gipsowych ścianek. Nie robiąjuża na nich wrażenia świetnie wyposażone pokoje hotelowe, które mogą co najwyżej przypomnieć im ich "tragedie dnia roboczego" rozgrywające się często w podobnej scenerii. Pracownicy wolą nocleg w starym wiatraku lub uroczym pałacyku. Ciekawych i tajemniczych miejsc w Polsce nie brakuje, a gościnność gospodarzy i świetna kuchnia często zdobywają serca i żołądki gości. Poza tym, mamy do czynienia z efektem: "Lubię to co znam i znam to co lubię". Jeśli zabarwitym to wszystko fascynującym scenariuszem, efekt jest murowany. Możemy poczuć się jak Idniana Jones i wraz z zespołem ruszyć na poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Czeka nas wycieczka po niebanalnych miejscach, gdzie według badaczy i historyków może być ukryty ten ósmy cud świata. Wielką popularnością cieszą się ostatnio scenariusze, w których grupa musi wykazać się instynktem przetrwania. Przebojem są rejsy kutrami na połów dorsza. Podczas tej niecodziennej przygody, można zaobserwować jak reagują ludzie w sytuacjach niecodziennych, wyrwani z za swych biurek i rutynowych zajęć. Są też programy gdzie można wcieliś się w rolę trapera z dalekiej północy. Na uczestnikow czeka wyprawa psimi zaprzęgami, ktorej celem jest zorganizoanie obozu traperskiego - rozbicie teepee, rozpalenie ogniska, ugotowanie traperskiego posiłku.
Przeżyjmy to jeszcze raz ... w biurze Oferta programów "incentive travel" na rynku polskim jest tak różnorodna, że jedynymi ograniczeniami są budżet i wyobraźnia zleceniodawcy. Kiedy będą już jasno określone cele wyjazdu, nastąpi wybór organizatora, zostanie zaprojektowany scenariusz, firma powinna nagłośnić to wydarzenie. Po powrocie z podróży zorganizujmy dodatkowe spotkanie, na którym uczestnicy będą mogli podzielić się wrażeniami z wyjazdu. Oprócz kontynuacji wydarzenia jest to dobra okazja do wysłuchania opinii o organizatorze i zebrania wniosków z przydatności wyjazdów motywacyjnych.
Po czym poznać dobrą firmę organizującą imprezy incentive?To bardzo proste - firmy te podobne są do rasowego "bodyguarda"
mają poczucie misji i tudno jest przewidzieć ich działania
ich pracownicy są skuteczni w działaniu
są doskonale zorganizowane
charakteryzują się zaufaniem do swoich zleceniodawców
stoją zazwycaj w cieniu, lecz kiedy trzeba błyskawicznie wkraczają do akcji
widzą i wiedzą wszystko, ale zachowują milczenie
mają świetne rekomendacje i najczęściej pracują z polecenia
Redakcja Instytutu Zarządzania dziękuje za pomoc przy tworzeniu niniejszego artykułu i planera wyjzdu integracyjnego Panu Jackowi Stasio właścicielowi firmy Odkrywca, Panu Marcinowi Franczakowi współwłaścicielowi firmy Centrum Szkoleń i Obsługi Konferencji - Rastaball oraz Panu Piotrowi Barczyńskiemu, właścielowi Agencji Promocji Sportu i Turystyki.
Jacek Stasio - właściel firmy Odrkywca. Od 20 lat w turystyce, wychowany i wyszkolony na wielu dobrych "przedwojennych" wzorcach turystycznych, hobby - odkrywanie nowych miejsc i możliwości, sprawianie radości innym, dobre książki, baloniarstwo.
Marcin Fronczak - w latach 1997 - 1999 właściciel firmy zajmującej się obslugą planów filmowych i organizacją eventów. Od 2000 roku wspólwłaściel firmy Centrum Szkoleń i Obslugi Konferencji - Rastaball. Z wykształcenia jest inżynierem informatycznych technik zarządzania. Lubi wyzwania, poznwanie nowych ludzi i sporty ekstremalne. Praca daje mu poczucie spełnienia i realizacji swoich marzeń.
Piotr Barczyński - geograf, zawodowy instruktor sportu, doświadczony podróżnik i organizator, autor wielu porgramów szkoleń outdoorowych, właściel Agencji Promocji Sportu i Turystyki (1996) organizującej szkolenia, imprezy i spotkania integracyjne dla firm.
Piotr Barczyński, lat 28, skończył geografię na UŚ.
- Pięć lat temu, jeszcze na studiach, założyłem w Częstochowie Agencję Promocji Sportu i Turystyki. Przeniosłem swoje pasje na grunt życia zawodowego. Przedtem wspinałem się po skałkach, jako instruktor uczyłem wspinaczki dzieci i młodzież. Firmę zakładałem z 4 tys. złotych w kieszeni, z siedzibą w moim mieszkaniu. Na początku prowadziłem zawody na sztucznych ścianach wspinaczkowych, organizowałem imprezy z okazji Dnia Dziecka, Mikołaja, potem imprezy masowe, a także wyprawy w góry. Teraz firma ma szerszy zakres działalności: sprzedajemy powierzchnie reklamowe w obiektach sportowych, wynajmujemy ściany wspinaczkowe, organizujemy szkolenia, imprezy integracyjne. Obecnie zatrudniamy 2 pracowników na stałe i 6 na umowę zlecenie. Poprowadzenie takie firmy jest czasochłonne, ale można pogodzić tę pracze studiami i życiem rodzinnym. Prowadzenie własnej firmy nie jest skomplikowane, ale należy być zorganizowanym, mieć dobrych współpracowników, plany, marzenia i cele. Trzeba też być systematycznym, zdyscyplinowanym i zaangażować się w to, co się robi. I rozwijać się, szkolić. Zarobki? Satysfakcjonujące. Wystarcza na życie na poziomie, który sobie wybrałem.
Galerie APSIT
Targi Turystyki Zimowej Winter Travel
2014-05-12 13:47:50
Targi Turystyki Zimowej Winter Travel
26-28 września 2014 odbędzie się pierwsza edycja Targów Turystyki Zimowej WINTER TRAVEL. Wydarzenie organizowanejestwe współpracy z Małopolską ...
Wspinaczka rekreacyjna w skałkach to też Rodzinne wyjazdy w skały
Rekreacyjne wyjazdy w skałki to wspinanie jednodniowe lub weekendowe najczęściej na jurze krakowsko – częstochowskiej. ...
Barwny scenariusz gry, który przeniesie uczestników do czterech pustynnych oaz pozwoli na stworzenie atmosfery swobodnej wymiany poglądów i informacji oraz przeżycie wspaniałej kreatywnej ...
I-biz - miesięcznik „Media&Marketing Polska”o tematyce e-biznesowej, we wszystkich jej aspektach,m.in.:e-commerce, e-marketingu i e-reklamie, oprogramowaniu biznesowym, wykorzystaniu ...
Kaspersky Anti-Virus for Mac został stworzony w celu spełnienia określonych wymagań bezpieczeństwa użytkowników Maków, którzy wiedzą, jak cenne są dane przechowywane na ich komputerach, ...